W studio jest już ciepło i świątecznie. Pachnie cynamonem i korzennymi ciasteczkami. Na oknie wiszą ażurowe gwiazdki a wieczorem świecą drobne gwiazdki. Nieee, nie te na niebie - rozwiesiłam drobne lampki. Cała akcja zajęła mi połowę dnia... szczególnie poszukiwanie wolnego kontaktu, ale ja uparłam się, że je zawieszę!. Najpierw wykonałam akrobacje na krześle a później postanowiłam odłączyć drukarkę i mam swoje upragnione lampki :). Podobnie, jak w ubiegłych latach - wprowadziłam do mojego wnętrza odrobinę świąt, tak subtelnie :). W takiej oprawie praca staje się przyjemnością :).
A jak u Was? Choinka przystrojona? Czy biedne drzewko czeka aż minie szał zakupów, porządków i gotowania :)? Wczoraj pożegnałam moje kredki, ekierki , cyrkiel, drukarkę i resztę biurowego zespołu, spotkamy się w 2014 roku :).
0 komentarze