Fallingwater - to moje pierwsze skojarzenie jak zobaczyłam dokumentację nowoczesnego budynku z Poznania. Dom, podobnie jak wspomniana perła modernizmu, zbudowany jest z dużych, prostych brył, oparty na geometrycznym rzucie i zbudowany z naturalnych materiałów.  Architektura, podobnie jak zaproponowane zagospodarowanie jest harmonijnie zespolone z naturą, dlatego dominuje tu kamień i drewno. Zarówno w ogrodzie jak i samym budynku ornamentyka oraz detale są dyskretne - nie zaburzają równowagi w całej  kompozycji.

Inspiracją do stworzenia koncepcji ogrodu stała się nie tylko twórczość Franka Lloyda Wrighta, ale także tegoroczne trendy przedstawione na Chelsea Flower Show - jednym słowem - ukłon w stronę przyrody. Do tego ogromny nacisk na funkcjonalność prostotę i praktyczne rozwiązania np. wygodne zejście ze skarpy zaakcentowane nowoczesną pergolą.

Zgodnie z nowymi trendami, które przedstawiono na londyńskiej wystawie w ogrodzie pojawiło się wiele kul. Kamienne kule pojawiają się na froncie - wśród cienioznośnych bylin i krzewów, na tarasie, a nawet na jednej ze ścian budynku.