Delikatne powiewy wiatru, lazurowe niebo, ciepły piasek, szum fal, w oddali żaglówki - czy można wyobrazić sobie lepszą scenerię dla letniej sesji ciążowej? Tak pięknie jest tylko w Gdańsku! Ta sympatyczna rodzinka to moi znajomi, którzy zaufali mi i powierzyli bardzo odpowiedzialne zadanie - utrwalenie radosnego czasu oczekiwania na przyjście małej Lily. Ten stan trwa tak krótko, dlatego doskonałym pomysłem jest zrobienie sesji zdjęciowej. Dzięki zdjęciom, rodzinka zachowa te magiczne chwile na dłużej. Ja z ciekawością i ogromnym wzruszeniem oglądam zdjęcia swojej mamy sprzed 30 lat, kiedy nosiła mnie jeszcze pod sercem. Mam nadzieję, że udało mi się uchwycić całą tą magię. Umieściłam tego posta w dziale "zrób to sam", bo przecież nie jestem zawodowym fotografem, a jedynie pasjonatką. Część ujęć dokładnie przemyślałam, szukałam inspiracji i rekwizytów, znaczna część jednak powstała spontanicznie. Wszystko sprzyjało mi tego dnia - pogoda,przyroda i sami modele (otwarci na pomysły) :)
ps. Bawiłam się przy tym świetnie (nawet dopracowałam logo :) ) ale zadanie nie było wcale takie
proste, bo mała Iza miała zupełnie inną wizję artystyczną - musieliśmy
poszukać kompromisów :). W końcu się udało, a efekty naszej współpracy
poniżej:
BLACK&WHITE
COLOR
Kilka ujęć powstało na łące - pod koniec dnia, kiedy słońce chyliło się ku zachodowi. Chciałam najlepiej wykorzystać światło i nadać tym chwilom lekkości, trochę romantyzmu...
Dziękuję za tak kreatywnie spędzony czas i z niecierpliwością czekam na Lilę, będzie okazja na zrobienie sesji z maleństwem :)
0 komentarze