10
lutego w jednym z budynków Oliva Gate (nowe centrum businessowe w
Gdańsku) otwarto wystawę młodych i kreatywnych artystów z grupy e66.
Zaproszenie od jednego z nich - metaloplastyka - Pawła Szczepańskiego
przyjęłam z nieukrywaną radością. Dlaczego? Po pierwsze - na takich
spotkaniach poznaje się niezwykle barwnych i ciekawych ludzi, ludzi z
pasją. Po drugie - wystawy są bogatym źródłem inspiracji. Poza tym
architektura krajobrazu to także sztuka - tyle że ogrodowa.
Samo wnętrze galerii jest ciekawe - surowe ale klimatyczne. Nieotynkowane ściany to idealne tło dla przedstawionych instalacji, obrazów i rzeźb. Czułam się tam jak rybka w wodzie a po wystawie miałam milion pomysłów na aranżacje (oczywiście zdobyłam numery i mam nadzieję, że na wiosnę pochwalę się ciekawymi realizacjami). Wiele z przedstawionych dzieł mogłabym umieścić w swoich ogrodach. Szczególnie spodobały mi się prace Bartosza Chylewskiego, Sandry Arabskiej oraz Pawła Szczepańskiego. Bartosz Chylewski przedstawił kilka postaci wykonanych po części z drewna a po części ze spawanych elementów. Leżący mężczyzna byłby idealnym dodatkiem do nowoczesnego ogrodu - umieściłabym go w szumiących trawach. Delikatne oświetlenie punktowe dostarczyłoby dodatkowych wrażeń estetycznych w porze wieczorowej. Rozmarzyłam się... Obrazy olejne Sandry Arabskiej ozdobiłyby niejedno wnętrze (ja nie mogłam oderwać wzroku od obrazu utrzymanego w tonacji czerwonej). Uwagę przykuwała także "Corsa" autorstwa Pawła Szczepańskiego. Wiele godzin pracy przyniosło efekty. Taki element sztuki byłby idealnym akcentem w ogrodzie męskim. Poza tym na wystawie można było podziwiać instalacje z dźwiękami, filmy, rzeźby podwieszane i instalacje tymczasowe (np. rozbite jajka). Każdy znalazłby coś ciekawego dla siebie.
Ja byłam pod wrażeniem, a jak Wam się podoba?. Poniżej kilka wybranych prac. Enjoy!
Samo wnętrze galerii jest ciekawe - surowe ale klimatyczne. Nieotynkowane ściany to idealne tło dla przedstawionych instalacji, obrazów i rzeźb. Czułam się tam jak rybka w wodzie a po wystawie miałam milion pomysłów na aranżacje (oczywiście zdobyłam numery i mam nadzieję, że na wiosnę pochwalę się ciekawymi realizacjami). Wiele z przedstawionych dzieł mogłabym umieścić w swoich ogrodach. Szczególnie spodobały mi się prace Bartosza Chylewskiego, Sandry Arabskiej oraz Pawła Szczepańskiego. Bartosz Chylewski przedstawił kilka postaci wykonanych po części z drewna a po części ze spawanych elementów. Leżący mężczyzna byłby idealnym dodatkiem do nowoczesnego ogrodu - umieściłabym go w szumiących trawach. Delikatne oświetlenie punktowe dostarczyłoby dodatkowych wrażeń estetycznych w porze wieczorowej. Rozmarzyłam się... Obrazy olejne Sandry Arabskiej ozdobiłyby niejedno wnętrze (ja nie mogłam oderwać wzroku od obrazu utrzymanego w tonacji czerwonej). Uwagę przykuwała także "Corsa" autorstwa Pawła Szczepańskiego. Wiele godzin pracy przyniosło efekty. Taki element sztuki byłby idealnym akcentem w ogrodzie męskim. Poza tym na wystawie można było podziwiać instalacje z dźwiękami, filmy, rzeźby podwieszane i instalacje tymczasowe (np. rozbite jajka). Każdy znalazłby coś ciekawego dla siebie.
Ja byłam pod wrażeniem, a jak Wam się podoba?. Poniżej kilka wybranych prac. Enjoy!
0 komentarze