eventy,
sztuka,
w wolnym czasie
Wielka FETA w Gdańsku - Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych 2013
22:32
Na starym mieście, w otoczeniu ruin bastionu odbył się coroczny Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA. To była już XVII edycja. Pogoda była kapryśna i nie rozpieszczała, ale to nie wpłynęło na zainteresowanie wydarzeniem. W dniach 11- 14 lipca teren Dolnego Miasta opanowały tłumy. Na najlepsze na świecie teatry uliczne wybrałam się w sobotę. Repertuar był na tyle urozmaicony, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jedyne na co można było ponarzekać to trochę napięty grafik... Niektóre widowiska odbywały się w tym samym czasie i trzeba było zdecydować, który obejrzeć.
To już moja druga przygoda z FETĄ. W zeszłym roku wywarła na mnie ogromne wrażenie. Spodobała mi się idea wyjścia ze sztuką do miasta, na świeże powietrze - idea teatru na wyciągnięcie ręki. Podobnie jak w zeszłym roku, impreza miała charakter rodzinny i mniej oficjalny niż tradycyjne spektakle w murach teatrów. W przerwach można było zjeść swojską kiełbasę z grilla, watę cukrową i gofry (tak popularne na Pomorzu w sezonie letnim :) ). Podczas gdy dorosłych pochłaniała rozmowa ze znajomymi dzieci mogły wyszaleć się na interaktywnym placu zabaw. Było tyle barwnych postaci, abstrakcyjnych kreacji, zadziwiających urządzeń i rekwizytów. Do tego niezwykła atmosfera!
W tym roku mieliśmy okazję zobaczyć 28 teatrów z 12 krajów: z Czech, Niemiec,
Polski, Holandii, Francji Włoch, Hiszpanii, Szwajcarii, Litwy, Belgii,
Rosji oraz Rumunii. W sumie przedstawiono aż 50 spektakli.
Mi udało się zobaczyć (tylko :( ) cztery z nich:
Compagnie
Etincelle „Trajectoires aléatoires” , sobota 13 lipca 2013, godzina 16:00
Francuski duet Compagnie Etincelle zaprezentował historię poprzeplataną akrobacjami i zaskakującymi niespodziankami. Wygodne miejsce siedzące w pierwszym rzędzie (na zielonej polance) zajęłam pół godziny przed planowanym rozpoczęciem... Kilka minut przed 16:00 aktorów otoczył zwarty krąg widzów. Część obserwatorów zajęła miejsca na stromych skarpach "Żubra" (bastion żubr). Podczas spektaklu trzeba było być czujnym bo w każdej chwili "coś" mogło wybuchnąć albo zlecieć wprost z nieba. Można było odnieść wrażenie że ta niezwykle zabawna para jest sobie bardzo bliska.... także w życiu prywatnym, bo podczas gry nie szczędzili sobie czułości. Widowisko trwało niecałe 40 minut, ale po nim miałam wrażenie niedosytu.. było aż tak ciekawe!!! Tu
wyobraźnia pracowała na wysokich obrotach :) - na scenie pojawiły się:
magiczna skrzynia napędzana pedałami, statek, koń na biegunach a nawet
balon.
Loutop
„Steep” , sobota 13 lipca 2013, godzina 17:45
Na dziedzińcu ASP stanęła tajemnicza konstrukcja, która w trakcie spektaklu zaczęła przemieniać się w stopnie do nieba. Po schodach stąpały dzikie rajskie ptaki, w role których wcieliły się aktorki ze Szwajcarii. Było krótkie, ale barwne widowisko, pełne kolorowych akcentów, przedstawione w ciekawej formie i o zaskakującym finale. Po 10 minutach jeden z ptaków zrzucił "pióra" i zaskoczył widzów śpiewem do muzyki rockowej. Koleżance przygrywał "ptak", który stanął z gitarą na samym szczycie ruchomych schodów.
Muszę przyznać, że spektakl zaskoczył mnie. Reakcje widzów także :)
Factoria Circular „Rodafonio” / Hiszpania – Katalonia / |
Factoria Circular „Rodafonio” / Hiszpania – Katalonia / |
Factoria Circular „Rodafonio” / Hiszpania – Katalonia / |
Teatr Figur „Rękodzieło artystyczne” / Polska, Kraków |
Bivouac Cie „Le Rêve d'Erica -backstage |
Bivouac Cie „Le Rêve d'Erica -backstage |
0 komentarze